Scenariusz przyrządzania kawy w ekspresie zazwyczaj wygląda podobnie. Filiżanka na podstawkę, dwa-trzy kliknięcia, a w czasie gdy urządzenie samodzielnie szykuje napój, jest idealny moment np. na sprawdzenie skrzynki mailowej, posprzątanie blatów czy zrobienie śniadania. Niewiele myśli poświęca się temu, co można zrobić wcześniej. A szkoda! Okazuje się bowiem, że kawa w ciepłej filiżance smakuje zupełnie inaczej. Czemu? Już wyjaśniamy.
Zalety podgrzewania filiżanek
Zacznijmy od tego, z jakiego powodu warto w ogóle zaprzątać sobie głowę podgrzewaniem. Otóż okazuje się, że kawa, która bardzo szybko się ochładza, traci większość swoich walorów smakowych. Zimne szklanki, filiżanki czy kubki niemalże od razu schładzają napój, a dolanie do środka zimnego mleka jeszcze bardziej potęguje ten efekt. Ocieplona szklanka pozwala kawie zachować odpowiednią temperaturę przez dłuższy czas, co idzie w parze z perfekcyjnym smakiem.
Co więcej, ciepła filiżanka to również gwarancja wyrazistego aromatu, który nie ulotni się w przeciągu pierwszych kilku sekund po zaparzeniu napoju. A jeśli wybierze się latte, cappuccino bądź inny rodzaj kawy, który charakteryzuje się kremową pianką, to ta będzie wolniej opadać oraz lepiej smakować. Generalnie mówi się, że zaserwowana kawa powinna być ciepła przez minimum piętnaście minut.
Jak podgrzać filiżankę?
Sposobów jest kilka i na szczęście nie są one ani czasochłonne, ani szczególnie wymagające. Jeśli chodzi o domowe metody, to najprostszą z nich stanowi gorąca woda. Przed zaparzeniem kawy wystarczy wlać do wybranego naczynia trochę wrzątku, by ocieplić ścianki. Można również wykorzystać parę.
Z profesjonalnych opcji, na rynku znaleźć można specjalne podgrzewacze do filiżanek, np. marki Jura. W ich środku znajdują się szuflady, na których wystarczy ułożyć naczynia i pozwolić, by system grzewczy zapewnił im idealną temperaturę. W zależności od modelu, w środku mieści się od kilku, do nawet kilkunastu szklanek czy kubków. Jednakże takie podgrzewacze są drogie (najprostsze wersje kosztują ok. tysiąc złotych), dlatego swoje zastosowanie znajdą prędzej w kawiarni, niż w zwyczajnej kuchni.
Ekspresy z płytą grzejną
Na szczęście producenci ekspresów do kawy wyszli naprzeciw zapotrzebowaniu klientów i zdecydowali się na zastosowanie jeszcze innego rozwiązania. Otóż bez problemu da się zakupić urządzenia, które są wyposażone w specjalne płyty grzejne, mające za zadanie ocieplać naczynie podczas parzenia kawy. To spore udogodnienie – wszystko dzieje się bowiem automatycznie, bez udziału użytkownika. Przykładowe modele, posiadające wyżej wspomnianą funkcję:
- DeLonghi ECAM45.760.W,
- Sencor SES 4040BK,
- Krups Roma EA810B.
Oczywiście ogrzewanie naczyń nie jest koniecznością czy obowiązkiem. Warto jednak wypróbować ten sposób i sprawdzić różnicę. Może się bowiem okazać, że poranna kawa nabierze zupełnie nowego, o wiele smaczniejszego znaczenia. Pamiętaj – robisz kawę? Podgrzej filiżankę!
Nie wyobrażam sobie kawy w jakimkolwiek naczyniu (szklanka, kubek, filiżanka) bez wcześniejszego podgrzania tegoż naczynia.
Kawa obojętne w jaki sposób pita, musi być mocno ciepła, żeby móc docenić jej wyjątkowy smak, aromat i przyjemność z jej picia.